gru 22 2004

"Kolejna cegła w murze"(17) - „ Felieton...


Komentarze: 25

W ostatnich dniach grudnia pewnie nawet nikt tu nie zajrzy. Mimo wszystko piszę, bo cóż by ten grudzień i te święty znaczyły bez mojego felietonu. Uznajmy, że ten felieton to prezent dla Was wszystkich – tych którzy od czasu do czasu wejdą tu do mnie.

 

Zbliżają się Święta Bożego Narodzenia. Czas dla nas bardzo szczęśliwy. Czas:

Ubierania choinki – zawieszania łańcuchów, która cały czas się plączą i właściwie to zastanawiamy się „po co to?”. Kłucia się pękniętym bombkami, czas problemu – gdzie tak właściwie tą choinkę w tym roku postawić?? Zakupów świątecznych – wchodzimy do supermarketu. „O Boże”. No fakt – ludziów jak mrówków – wszyscy chodzą bez sensu po sklepie z wypchanymi koszykami. „Co by jeszcze kupić?”. I tak cały dzień marnują czas. Kiedy w domu przyjdzie czas na wyjście z psem to dwie pary oczu wbijają się we mnie z tekstem „Ja dzisiaj cały dzień zakupy robiłem”. :/ Kupowania prezentów – przecudowny czas kupienia komuś prezentu. Przewspaniała idea. Z uśmiechem zabieramy portfel z szuflady. Wesołym, żwawym krokiem podążamy w stronę miasta… Uśmiech znika gdy znajdujemy się w dziesiątym sklepie (to w moim mieście tyle jest?!) i patrzymy tępo na półki z różnymi bajerami. Co kupić mamie i tacie? Z portfela jak na razie ubyło 30 gr na gumę. Wchodzimy do jedenastego. Po kilkunastu minutach męczarni w końcu wybieramy jakieś cudeńka i podchodzimy do lady.  Pani wybija rachunek… i okazuje się, że brak nam 30 gr…:] Przygotowywania potraw wigilijnych – no i jak tu ma być 12 potraw?? Trzeba coś wymyślić. Moja babcia liczyła zawsze na wigilii potrawy w sposób niezwykle sprytny: sałatka – 1, groszek w sałatce -2, majonez w sałatce – 3 itd. W ten sposób wychodzi człowiekowi więcej niż 12 i będzie mu się przez cały rok dobrze wiodło ;). Tak serio to obiecanki, że w tym roku to faktycznie coś specjalnego się ugotuje… Tymczasem pewnego pięknego dnia okazuje się, że to już JUTRO WIGILIA??!! I potrawy są te same co przed rokiem, bo jak tu kombinować gdy rodzinka przychodzi już jutro…… Do potraw wlicza się oczywiście wigilijny karpik. Leży sobie taki na stole i zjeżdża się rodzina z całej Polski żeby go zabić. Nikt nie może. Ciotka z Japonii dzwoni i wspiera nas duchowo w tym czynie, ale niestety przy naszej telekomunikacji nie można liczyć na zbyt wiele jeżeli chodzi o połączenie z Tokio, więc słychać tylko jakieś piski… Biedna ciocia… Musi za to płacić…   Wreszcie czas wigilii – siedzenie i wpatrywanie się w to wszystko i aż głupio cokolwiek ruszyć bo wszystko tak ładniutko wygląda. No… głupie gadanie – i tak stół staje się pusty w przeciągu godziny :]. Najczęściej zjada się wszystko wraz obrusem, łamiąc sobie zęby przy talerzykach. I tak ja siedzę i patrzę w pewne kolorowe torebki. Na jednej z nich (największej oczywiście) pisze moje imię.  Wreszcie głowa rodziny czyli pies podchodzi do nich i zaczyna obwąchiwać. Czas na otwieranie prezentów. Wszyscy szczęśliwi, najbardziej oczywiście pies, który dostał kość z włókien i karmę.  „Dni powigilijnych” jak ja to nazywam – czyli błogie lenistwo przez całe dnie, opychanie się sałatkami, schabem mojej mamy, która nauczyła się od mojego dziadka, który teraz robi sobie swój oryginalny schab tylko dla siebie. Czuję się oburzony… Sylwester – powszechnie znany z zabaw i całonocnej balangi. Pod tym względem mam już opinię dziwaka, ale nie znoszę tego typu zabaw… Niestety – nie dla mnie. Wolę sam sobie posiedzieć w pokoju przy lampce z gitarką. Gram i gram… o północy szampan żeby palce szybciej chodziły i gram i gram. Wspanialszego sylwestra wyobrazić sobie nie możecie wyobrazić. Sam na sam z miłością swego życia.

 

Hehe, mimo tego krzywego zwierciadła i tak wszyscy kochamy Święta Bożego Narodzenia. No bo to w końcu najpiękniejsze chwile w całym roku. W całym tym zabieganym świecie choć parę dni człowiek może naprawdę odpocząć i cieszyć się życiem…

 

                                                                              Teraz bardziej oficjalnie

 

                Z okazji Świąt Bożego Narodzenia życzę każdemu kto tylko chce tu zajrzeć i nie tylko. Życzę całemu światu bardzo Wesołych Świąt! Żeby były one szczęśliwe, przepełnione radością, pełne prezentów, miłości i wspaniałej atmosfery.

Przy okazji dziękuję za ten rok, bo w tym miesiącu minął rok od założenia tego bloga. Spędziłem z Wami naprawdę fajne chwile. Cieszę się, że tu zaglądacie i komentujecie. Dzięki Wam istnieje on cały czas. Życzę Wam, żeby każdy felieton był coraz lepszy! J  

 

Pozdrawiam Serdecznie przy hipnotycznym zapachu schabu

Wasz  Jedyny Wspaniały Najwspanialszy Najcudowniejszy… ach i och…

Freddie                 

CIAO!   

 

 

 

freddie : :
02 stycznia 2005, 14:37
O tak. Ja nie przepadam za świętami z wyżej wym. powodów. I jeszcze z jednego. Nie jestem jakoś specjalnie prorodzinna, a tu, okazuje się, mam całe hordy ciotek i wujków... Strach się bać ;)
29 grudnia 2004, 12:38
nawet magyb tu trfaił... proszę, proszę... pozdrowienia.
magyb
28 grudnia 2004, 22:28
spox text!!! ja tam juz Ci mowilem ze masz dar do pisania felietonow i wierszy i w ogole!!! wypas :D bardzo mi sie podobalo !!!
24 grudnia 2004, 15:33
Dzieki Freddi za wszystko... a szczególnie za to, ze mam co teraz robic... Rodzinka pojechała do dziadków na Wigilie, a ja zostałam sama... Chora jestem, a dziadki w takim wieku, ze nie mozna ryzykowac grypy... to chociaz Twój felieton poczytałam :-) A moi pewnie niedługo wróca i koty zaczna łazic miedzy torbami z prezentami :-) Pozdrawiam i baw sie w sylwestra ze swoja miłościa... Ja mam nadzieje wyzdrowiec, bo inaczej moja miłość zamiast całowac mnie o północy w górach, bedzie siedzec jak Ty z gitara... A On jednak woli mnie :-) ;-P
24 grudnia 2004, 00:21
Heheh ale chojak fajnie wyglad ajka si ego ubiarze..;] my tam nie mamy problemu gdzie go postawic, zawsze wisi :D A to dlatego, ze nasz kot sie na niego rzuca, zreszta anwet jak wisi to tlucze bombki i zjada wlosie anielskie po ktorym zyga ;/ ( amoze rzyga ? )A po za tym ja tam lubie kupowac prezenty ii je dawac :))))))))))) A co do sylwestra, to w tamtym roku i przedtamtym to jakos nie bylo gdzie tylko sie upychalo na sile, w tym jest juz az .......yy.. 5 propozycji .. i gdzie tutaj isc ? A w jednej z tych propozycji tez spokony wieczorek sam na sam z..:P.. Hehehe pozdrow swoj amilosc odemnie, ja tez pozdrowie moge od ciebie , w ktorej trzeba wymienic progi bo pieje ? ;/
marikuS
23 grudnia 2004, 22:32
a tak swoja droga to niezle sie usmialam z tego krzywego zwierciadla :)
Magda
23 grudnia 2004, 21:20
Cóż... W dzisiejszych, zamerykanizowanych czasach Święta kojarzą się przede wszyskim z kiczem. Z misiami Coca- Coli, kultowym przebojem kultowej kapeli Wham! i szałem beznadziejnych zakupów w supermarketach. A nie powinno tak być. Święta to przecież przede wszystkim przeżycia duchowe. A nie prezenty pod choinką czy jedzenie na stole. To bliskość rodziny i przebaczanie wrogom. To postanawianie, że w tym roku będziemy lepsi niż wcześniej. Nie pozwólmy skomercjalizować tych Świąt! Nie pozwólmy, żeby spece od marketingu zawładnęli Bożym Narodzeniem! NIe pozwólmy zrobić z Bożego Narodzenia kolejnych walentynek! Niech te Święta pozostaną piękne w każdym tego słowa znaczeniu. Życzę wszystkim wesołych Świąt. Tych prawdziwych i wewnętrznych.
Kaśka
23 grudnia 2004, 20:15
Tak sobie czytam ten tekst a przyznam sie ze jestem na tej stronie pierwszy raz w życiu.Nie wiem co pisać i w ogóle. Ale dziekuje Freddiemu za życzenia i na wzajem...
23 grudnia 2004, 19:45
Ciao Freddie:) Wesolych świąt i szczęsliwego nowego...hmmm...roku
second-chance
23 grudnia 2004, 19:43
Wesołych Świąt życzę i pozdrawiam gorąco:)
23 grudnia 2004, 19:11
ja bym miał coś przeciwko? A tak na marginesie to sytuacja rodem ze świątecznrgo supemrarketu - tłok i jeden wielki ścisk!! Dzięki pozdrawiam... 100 osoba która sie tu wpisze dostanie w nagrodę całe opakowanie gumy do żucia!! DARMO!! Pozdrawiam i jeszcze raz Wesołych Świąt
23 grudnia 2004, 19:01
hej dzieki za komentarz:D bardzo masz fajnego bloga i dodaje Cie do linków ok??:)chyba nie masz nic przeciwko pozdrawiam !! iWESOŁYCH SWIAT:)
23 grudnia 2004, 15:23
Nio tak dzięki za życzonka. Ja ci życze dużo zdrowia, szczęścia, pomyślności spełnienia wszystkich marzeń!
23 grudnia 2004, 14:55
ja, jak w wiekszosc z nas oczywiscie uwielbiam swieta- wolny czas i cala ta atmosfera...super... ale nie o swietach bede tu pisac (chociaz z calym felietonem jak najbardziej sie zgadzam) tez chce Ci podziekowac za caly ten rok, nie tylko za notki na blogu, ale za wszystko, za te nocne rozmowy smsowe, za pogadanki na gg, za dobre rady, wsparcie... dlugo by jeszcze wymieniac... mam nadzieje, ze w przyszlym roku bedziemy rownie dobrymi (albo i lepszymi) przyjaciolmi;) no i na koniec jeszcze- po prostu wesolych swiat!!!!
23 grudnia 2004, 14:34
Choinka? UWIELBIAM UBIERAĆ CHOINKE! i moge nawet być caaaaała pokluta popekanymi bąbkami i tak będę happy :D / Zakupy są męczące, to musze przyznać :) / buehehe to z 30 groszami mnie rozwaliło! / Nie no teraz sie zestresowałam - dzisiaj rano dostalam takiego olśnienia \"TO JUŻ JUTRO WIGILIA!!!\" Wlasnie bylam na poczcie kartki wyslac:))) A potraw 12 nigdy nie mielismy:) Kurcze, własnie do mnie doszlo ze karpia tez nigdy nie mamy! Jakies wybrakowane te moje swieta ;) / AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA!!!!!!!!!! BOZE!!!! TO TY NA GITARZE GRASZ?! Tez sobie nie moge wyobrazic wspanialszego sylwestra niz lezenie i sluchanie dźwiekow gitarki [tyle ze ja moge sobie takiego jedynie wyobrażać.. chlip ;)] / WESOLYCH SWIAT! :)))))

Dodaj komentarz