"Kolejna cegła w murze"(20) - "Krótka historia...
Komentarze: 12
Kolega Marcin, zwany WTLO napisał bardzo mądry i spostrzegawczy felieton na temat ludzi (m.in. pielgrzymów) w stosunku do śmierci papieża. I jeśli on pozwoli chciałbym króciutko jego myśli uzupełnić swoimi – na temat mediów. Sprawy ludzi nie ruszam – to prywatna sprawa każdego, aczkolwiek zgadzam się z Marcinem, że ze zwłok papieża urządzili sobie atrakcję turystyczną a z całej żałoby i pogrzebu happening. Ale ja nie o tym…
Media – te to sobie dopiero poużywały! W czwartek kiedy nadeszła niepokojąca informacja o stanie zdrowia papieża na antenie pewnej stacji wszedł 24-godzinny blok informacyjny z wejściem „Kryzys zdrowia Jana Pawła II”. Czy nie wydaje się to śmieszne? Nie wiem, jak to odbieracie, ale kiedy ja patrzyłem sobie na intro „Kryzys zdrowia Jana Pawła II” to w jednej chwili pojawiały się złość i śmiech. Przecież to takie… proste i ohydne. Dziennikarze czyhali w Rzymie już od czwartku. Nie mówiąc o piątku! W piątek wieczorem kiedy nadeszła druga, bardzo poważna informacja ci już tam o mało nie rozkrzyczeli się z emocji. Biedni musieli wchodzić co parę minut na antenę i cały czas pieprzyli to samo. Jednemu z nich wyrwało się „Papież jeszcze żyje.” – jeśli przemyślał sobie to co powiedział zanim to powiedział to po prostu dla mnie ostatnim ------. Dziennikarze wyczekiwali jak sępy na śmierć tego schorowanego, biednego człowieka, z którego zrobili ikonę popkultury. Kiedy umarł (uznajmy to za punkt kulminacyjny całej akcji) media już nie wytrzymały. Cały tydzień w telewizji tylko papież. Programy publicystyczne gościły w studiach księży, arcybiskupów i innych fachmanów tego rodzaju. To w końcu było ich ostatnie 5 minut.
Pogrzeb papieża - sobota - niedziela - koniec afery.
I to mnie boli. Po co najpierw nadawali papieża przez 24 godziny zamiast puszczać go przez długi, długi, długi okres czasu w pojedynczych filmach dokumentalnych, żeby co jakiś czas o nim przypominać. Nie – przez tydzień na okrągło papież, aż w końcu ludziom zaczęło się nudzić. Ludzie żyją takimi sensacjami – ale tylko przez pierwsze dwa, trzy dni – dalej to się nie sprawdza. Media po prostu zrobiły sobie ze śmierci wybitnego Polaka jakim niewątpliwie był Papież show, jakiego on by z pewnością nie chciał, gdyż był niezwykle skromnym człowiekiem.
To tyle. Od razu zapowiadam, że w niedługim czasie zamieszczę nowy felieton. Jest już w obróbce J. Pozdrawiam Was Wszystkich Serdecznie!
Freddie
druga sytuacja była jeszcze ciekawsza-w dzień pogrzebu była akcja gaszenia swiateł o 21.37. Byłam wtedy u mojego chłopaka i tak sie zdazylo, ze akurat wtedy podjechał po mnie mój ojciec. Wiedziałam, ze mu sie spieszy, wiec szybko zaczełam sie zbierac, mój chłopaka zapalił mi swiatło w przedpokoju, na co jego brat, którego w kosciele chyba od pierwszej komunii nikt nie widział, zaczał sie drzec, co my robimy? Naprawde milutko... :/
Choć jak pisze WTLO - ... i jak tu wierzyć w ludzi?... - słusznie :(
To wszystko jest chore... dobrze powiedziane. Najlepsza altermatywa to nie oglądać TV ,nie słuchać radia i nie czytać tego całego śmietnika w internecie... Póki co mi się to udaje... Żal mi nerwów i zdrowia na karmienie się wiadomościami z frontu w Iraku ,czy czegoś podobnego.,..
pozdrawiam
Dodaj komentarz